Rate this post

Poranne próby odpalenia samochodu przy minusowych temperaturach potrafią popsuć humor każdemu kierowcy. Słaby akumulator, zamarznięte zamki czy szyby, które nie chcą się odmrozić – to problemy, które łatwo przewidzieć i jeszcze łatwiej im zapobiec. Wystarczy kilka prostych czynności, by zimą uniknąć stresu i nie tracić czasu na pomoc drogową. Jak więc przygotować auto na zimę?

Akumulator – najczęstszy winowajca zimowych poranków

Zimą akumulator ma najtrudniejsze zadanie w całym roku. Gęsty od mrozu olej stawia większy opór, a rozrusznik potrzebuje więcej energii, by uruchomić silnik. Jeśli bateria jest słaba, może po prostu nie dać rady. Dlatego warto sprawdzić jej kondycję, zanim przyjdą pierwsze przymrozki.

Najprostszy test można zrobić samodzielnie – wystarczy multimetr, czyli miernik napięcia. Sprawny akumulator powinien pokazywać około 12,6 V przy wyłączonym silniku. Gdy wynik spada poniżej 12,3 V, to znak, że bateria jest rozładowana lub zbliża się do końca swojej żywotności. W warsztacie mechanik może wykonać tzw. test obciążeniowy, który dokładnie pokaże, czy akumulator jeszcze posłuży, czy lepiej pomyśleć o wymianie.

Warto też pamiętać, że średni czas życia akumulatora to około 4–5 lat. Jeśli Twoja bateria ma już kilka sezonów, dobrze ją profilaktycznie sprawdzić – najlepiej przed pierwszym mrozem. Wymiana akumulatora w odpowiednim momencie pozwoli uniknąć stresu, kosztu lawety i spóźnienia do pracy w zimny poranek.

Jak przygotować auto do zimy? Sprawdź świece żarowe i układ zapłonowy

Aby silnik mógł wystartować, potrzebna jest iskra – w silnikach benzynowych wytwarzają ją świece zapłonowe, a w dieslach rolę tę pełnią świece żarowe. Choć są to niewielkie elementy, mają ogromny wpływ na to, czy auto odpali bez problemu w zimny poranek.

W silniku benzynowym świece zapłonowe wywołują iskrę, która zapala mieszankę paliwa i powietrza w cylindrze. Jeśli są zużyte, silnik może kręcić dłużej, szarpać po uruchomieniu albo pracować nierówno. W dieslu świece żarowe działają inaczej – nie wytwarzają iskry, lecz podgrzewają komorę spalania, aby paliwo mogło się zapalić nawet przy bardzo niskiej temperaturze. Kiedy są niesprawne, rozruch staje się trudniejszy, a auto może kopcić lub odpalać dopiero za drugim razem.

Wymiana świec żarowych lub zapłonowych nie jest droga ani skomplikowana, ale potrafi zapobiec wielu zimowym problemom.

Płyny eksploatacyjne – nie tylko paliwo

Zimą warto sprawdzić nie tylko stan baku, ale też innych płynów, które chronią silnik przed mrozem i uszkodzeniem:

  • Płyn chłodniczy – utrzymuje właściwą temperaturę silnika.
    • Powinien być odporny na mróz (do ok. –35°C).
    • Zużyty płyn może doprowadzić do przegrzania lub pęknięcia silnika.
  • Płyn do spryskiwaczy – letni zamarza już przy kilku stopniach poniżej zera.
    • Jesienią warto wymienić go na zimowy.
    • Pozostałości letniego płynu mogą zablokować dysze i przewody.
  • Olej silnikowy – w niskich temperaturach gęstnieje.
    • Wybieraj olej o niskiej lepkości (np. 5W-30 lub 0W-20).
    • Jeśli nie wiesz, jaki olej zastosować, zapytaj mechanika lub sprawdź w instrukcji pojazdu.

Regularna kontrola płynów to szybki sposób, by zimą uniknąć awarii i spokojnie ruszać w trasę każdego dnia.

Co sprawdzić w warsztacie przed zimą?

Jak przygotować samochód na zimę? Przed nadejściem mrozów warto odwiedzić warsztat na szybki przegląd zimowy. To niedroga usługa, która pozwala uniknąć problemów w najmniej odpowiednim momencie.

  • Diagnostyka akumulatora i układu ładowania – mechanik sprawdzi napięcie, stan naładowania i wydajność alternatora. Dzięki temu dowiesz się, czy akumulator jeszcze posłuży, czy lepiej wymienić go zawczasu.
  • Kontrola świec żarowych lub zapłonowych – test wykryje, czy wszystkie świece działają prawidłowo. Wymiana jednej lub kilku z nich trwa krótko, a może uchronić przed problemami z rozruchem w mroźny poranek.
  • Przegląd płynów eksploatacyjnych – warsztat sprawdzi temperaturę zamarzania płynu chłodniczego, poziom oleju i stan płynu hamulcowego. W razie potrzeby uzupełni je lub wymieni.
  • Kontrola hamulców i opon – specjalista oceni grubość klocków, tarcz oraz ciśnienie w oponach. To kluczowe dla bezpieczeństwa na śliskiej nawierzchni.

Taki mini-przegląd trwa zwykle krótko trwa, a jego koszt jest znacznie niższy niż naprawa awarii w zimie. Dobrze przygotowane auto to pewny rozruch, krótsza droga hamowania i spokój w każdych warunkach pogodowych.

Jeśli chcesz mieć pewność, że Twoja Skoda odpali bez problemu nawet w największy mróz – umów się na przegląd zimowy w sprawdzonym serwisie. Więcej informacji znajdziesz na stronie https://serwisskodawarszawa.pl/.